poniedziałek, 14 września 2009

Siatkowka


Jestem trenerem siatkówki mężczyzn. Znam się na tym jak nikt inny. Od małego interesowałem się tym sportem i robiłem wszystko żeby zostać zawodowcem.Jednak nie dostałem od Boga tego co powinienem-wzrostu. Dlatego zacząłem się kształcić na trenera. Mam na koncie już wiele zwycięstw. Często mnie pytają jaki jest mój złoty środek na zwycięstwa. Moim zdaniem psy wytresujesz nie bijąc je tylko systemem nagradzania. Tak samo jest z moimi zawodnikami. Po każdym wygranym meczu zabieram ich do klubu go-go lub na zwykły striptiz. Ważne żeby były gołe dziewczyny. Kiedyś poznałem właścicielkę domu towarzyskiego i mam u niej zniżki straszne. Gdy moi chłopcy wygrają ważniejszy mecz zabieram ich tam na mały sex grupowy. Niektórzy mogą stwierdzić,że jest to małe przekupstwo ale się nie zgodzę . To takie sex pierdolenie...przecież każdy lubi byc nagradzany za ciężka pracę, a mi bardziej się opłaca zapłacić im za te przyjemności a więcej zarobić z ich wygranej. Poza tym muszą mieć kontakt z kobietami...przecież to nie geje:)